Efekt jojo to zmora wielu osób, które usilnie chcą schudnąć. Po treningach i restrykcyjnych dietach waga spada, ale następnie szybko powraca do pierwotnego stanu. Podpowiadamy, co zrobić, aby tego uniknąć.
Efekt jojo jest nie tylko frustrujący, ale też niebezpieczny dla zdrowia. Po tygodniach kontrolowania swojego jadłospisu i wielu wyrzeczeniach waga w końcu osiąga pożądaną wartość, a następnie w ciągu tygodnia powraca niemalże do stanu przed dietą. Tak szybkie przybieranie kilogramów grozi cukrzycą i problemami z układem krążenia. Przedstawiamy porady, które pomogą uniknąć efektu jojo.
Wiele osób błędnie posługuje się terminem efektu jojo. W powszechnym rozumieniu jest to szybkie przybranie na wadze po efektywnym schudnięciu, To jednak mało dokładnie sformułowanie. O efekcie jojo można mówić, kiedy po 5 miesiącach przyrost masy ciała przekracza 10% wagi, którą udało się osiągnąć. Zazwyczaj pojawia się po zakończeniu restrykcyjnej diety z bardzo niską podażą kaloryczną. Po powrocie do wcześniejszych przyzwyczajeń w początkowym okresie masa ciała wzrasta nieznacznie, po czym gwałtownie przyśpiesza.
Często zdarza się tak, że po kilku tygodniach przewyższa wagę sprzed stosowania diety. Taki proces gubienia kilogramów i tycia często następuje cyklicznie na skutek powielanych tych samych błędów. Aby schudnąć bez niechcianego efektu jojo, warto trzymać się zasad zdrowego odżywiania oraz nie rezygnować z regularnej aktywności fizycznej.
Przyczyn nagłego i szybkiego tycia po diecie może być wiele. Zawsze w razie wątpliwości warto skonsultować się z dietetykiem lub lekarzem, którzy zwrócą uwagę na indywidualne predyspozycje i dokładniej przyjrzą się stosowanym nawykom. Istnieją jednak pewne najpopularniejsze przyczyny, które mogą powodować efekt jojo:
Dieta o zbyt niskiej kaloryczności (poniżej 1300-1400 kcal) lub głodówka mogą prowadzić do zaburzenia naturalnej pracy organizmu i powodować efekt jojo.
Gdy organizm ma za mało składników odżywczych, to przechodzi w tryb oszczędzania energii, magazynując ją w tkance tłuszczowej, a spala mięśnie. To spowalnia metabolizm oraz zaburza równowagę.
Warto wychodzić z diety stopniowo i uważać, żeby nie wrócić do złych nawyków takich jak spożywanie dużej ilości cukrów prostych, tłuszczy w postaci np. fast foodów.
Przez brak ćwiczeń spada też przemiana materii, a to może powodować tycie. Aby tego uniknąć, należy kontynuować regularne treningi.
Staraj się codziennie poświęcić około 30 minut na urozmaiconą aktywność fizyczną. Może to być jazda rowerem, domowa gimnastyka, siłownia, joga lub zajęcia fitness. Przykładowo w ciągu 30 minut spaceru spalimy około 120 kcal, a podczas półgodzinnego pływania aż 210 kcal. Możliwości jest wiele i warto zbudować w sobie nawyk regularnych treningów, aby ciało pozostało sprawne. Podczas ćwiczeń zwiększa się także tempo przemiany materii, a w efekcie możemy cieszyć się pięknie wymodelowaną sylwetką. Staraj się zachować umiar na przyjęciach i imprezach. To duży problem dla znacznej części osób, a objadanie się prowadzi do znacznie zawyżonej podaży kalorii.
Do tego alkohole serwowane na przyjęciach są zwykle bardzo kaloryczne, powodują tycie szczególnie w okolicach brzucha. Kieruj się swoim naturalnym zegarem biologicznym i jedz posiłki o godzinach, kiedy odczuwasz głód.
Śniadanie najlepiej zjeść około 7-9 rano, w ciągu pół godziny po przebudzeniu, kiedy w żołądku powstaje dużo enzymów trawiennych. Lunch powinien przypadać około godziny 11.00, kiedy trzustka wydziela dużo insuliny. Nie powinien być to jednak duży posiłek – wystarczy świeży owoc, jogurt lub kanapka. Obiad około godziny 14.00 powinien składać się z produktu wysokobiałkowego z dodatkiem węglowodanów. Około 17.00 ponownie podnosi się poziom insuliny, dlatego warto dostarczyć organizmowi węglowodanów w postaci niewielkiej porcji owoców. Staraj się zjeść kolację przed godziną 19.00, a maksymalnie na 3 godziny przed pójściem spać. To pomoże zachować szczupłą sylwetkę i nie dopuści do powstania efektu jojo.