Twoja twarz wygląda na zmęczoną, smutną i pozbawioną blasku? Dostrzegasz już pierwsze zmarszczki wokół oczu czy ust? A może zastanawiasz się nad botoksem, ale boisz się, że efekty zabiegu nie będą wyglądały naturalnie? Mamy na to sposób!
Wiele kobiet, które dostrzegają u siebie pogłębiające się zmarszczki wokół oczu, ust czy na czole, zaczyna rozważać botoks. Jednak patrząc na celebrytki, które poddały się jego działaniu, może odnieść wrażenie, że przynosi on dość często nienaturalne, a w skrajnych przypadkach wręcz karykaturalne rezultaty. Na szczęście, na rynku kosmetycznym pojawiła się dla niego ciekawa alternatywa – tak zwany naturalny botoks.
Olej z opuncji figowej
Ta meksykańska roślina nie bez powodu była uznawana przez Azteków za świętą. W końcu wytwarzane z niej kosmetyki posiadają silne właściwości liftingujące i odmładzające. Doskonale ujędrnia i uelastycznia ona skórę, a dzięki bogactwu witaminy E oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych chroni skórę przed zgubnym wpływem wolnych rodników. Co więcej, pomaga odbudować naskórek, reguluje pracę gruczołów, zabezpiecza przed działaniem czynników zewnętrznych oraz łagodzi podrażnienia.
Spilantol
To związek chemiczny pozyskiwany z rośliny Acmella Oleracea. Początkowo stosowany był w środkach przeciwbólowych, jednak z czasem odkryto, że substancja ta działa podobnie do toksyny botulinowej, czyli rozluźnia spięte mięśnie. Spilantol łagodzi rysy twarzy, głębokie bruzdy nosowo-wargowe, a także wygładza zmarszczki wokół oczu. Ponadto wykazuje się on również działaniem przeciwzapalnym.
Farbownik lazurowy
Roślina ta wciąż jest mało popularna w Polsce, ale na świecie cieszy się coraz większym uznaniem. Jest idealna w profilaktyce anti-aging, ponieważ zabezpiecza skórę przed powstawaniem zmarszczek, a także chroni ją przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. Oprócz tego wykazuje się działaniem silnie nawilżającym oraz ujędrniającym skórę.