Lifting bez skalpela? To możliwe! Wystarczy skorzystać z HIFU. To zabieg, który doskonale wygładzi Twoją twarz i jest w pełni bezpieczny. Warto poznać go bliżej!
Jak najdłużej wyglądać młodo – to marzenie wielu osób, a szczególnie kobiet. Większość pań zrobi niemal wszystko, by chociaż trochę oszukać czas. Nie każda jednak chce poddawać się zabiegom chirurgicznym, które nie zawsze są bezpieczne. Na szczęście obecnie są inne, nieinwazyjne sposoby, by odjąć sobie lat. Jednym z nich jest zabieg HIFU. Warto więc poznać go bliżej i korzystać z efektów, które daje!
Wraz z biegiem lat skóra traci na jędrności, wiotczeje i zaczyna wyglądać staro. Wówczas warto pomyśleć o jej ujędrnieniu. I w tym przypadku sprawdzi się właśnie zabieg HIFU, który nazywany jest też często liftingiem bez skalpela. Wielu ekspertów uważa, iż jest on najlepszą i najskuteczniejszą – a przy tym całkowicie nieinwazyjną – procedurą, która pozwala nam zachować młodość.
Nazwa HIFU jest skrótem angielskiego określenia „High Intensity Focused Ultrasound”, czyli dosłownie „ultradźwięk skoncentrowany o wysokiej intensywności”, chodzi więc o skupioną wiązkę fal dźwiękowych, które mają duży zasięg. Co ciekawe, tego typu technologia stosowana jest już w medycynie od ponad dwudziestu lat. Jednakże dopiero kilka lat temu zawitała do gabinetów medycyny estetycznej. Stosuje się ją m.in. do mikrochirurgicznego liftingu oraz ujędrniania skóry.
W trakcie HIFU wykorzystuje się (w celu pobudzenia komórek wewnątrz tkanek) działanie fal akustycznych, które mają możliwość kumulowania się na różnej głębokości. Ultradźwięki sięgają do komórek i wprawiają je w ruch oraz powodują tarcie, przez co dochodzi do mikropoparzeń w środku tkanki – przy czym na powierzchni skóry nic się nie dzieje, pozostaje nienaruszona. Wewnątrz skóry dochodzi do procesów regenerujących i odnawiających tkankę, dzięki czemu cera staje się jędrna i zauważalnie młodsza.
Jak dokładnie przebiega zabieg HIFU? Zazwyczaj przeprowadzany jest przez około godzinę, aczkolwiek czas uzależniony jest od części ciała, która ma zostać ujędrniona. Jeśli wybierzemy np. tylko podbródek, to czas ten skróci się o połowę, z kolei w przypadku ud – godzina może nie wystarczyć.
Czy HIFU boli? Nie jest to zbyt bolesny zabieg, aczkolwiek może się wiązać z pewnym dyskomfortem. Podczas jego przeprowadzania nie stosuje się jednak żadnych preparatów znieczulających, bowiem raczej nie byłyby zbyt skuteczne. Chodzi o to, że ultradźwięki mogą dotrzeć do głębszych warstw skóry, aniżeli tego typu preparat.
Na początku HIFU specjalista nakłada na skórę żel, który ma na celu umożliwić falom ultradźwiękowym dotarcie w głąb skóry. Ultradźwięki emitowane są przy pomocy głowicy specjalnego urządzenia, którą przykłada się do wybranej partii skóry.
Efekty są zauważalne już po pierwszym zabiegu, jednak dla naprawdę silnego ujędrnienia zaleca się dwa bądź trzy zabiegi, które powinny być przeprowadzone w odstępie miesiąca. Dzięki mikropoparzeniom, do których dochodzi wewnątrz skóry, tkanka zaczyna się regenerować – zagęszcza się struktura komórkowa, a włókna kolagenowe się skracają. W wyniku tego dochodzi do ujędrnienia, redukcji zmarszczek, zmniejszenia wiotkości skóry i jej uelastycznienia. Jeśli zabieg jest przeprowadzany na twarzy, to wyostrza się jej kontur.
Po HIFU skóra może być lekko zaczerwieniona, bardziej wrażliwa i delikatna. Dlatego na jakiś czas trzeba zrezygnować z kwasów złuszczających, peelingów czy innych zabiegów, które mogłyby podrażniać skórę. Przez pierwsze dni należy stosować delikatne kremy o działaniu kojącym i nawilżającym. Ważne jest też, by aplikowane specyfiki na dzień zawierały filtr UV.
HIFU nie może być przeprowadzany u kobiet w ciąży oraz karmiących piersią. Zrezygnować z zabiegu muszą też osoby z cukrzycą, problemami z sercem, chorujące na nowotwory czy choroby neurologiczne.
Zdj. główne: Usen Parmanov/unsplash.com