O tym, jak ważna jest ochrona UV, dowiadujemy się na każdym kroku – apelują o nią lekarze, lansują influencerzy, a firmy kosmetyczne wypuszczają na rynek coraz więcej produktów z wysoką ochroną SPF. Jednak czy wiesz, że aplikację filtrów należy ponawiać w ciągu dnia, nawet wtedy, gdy mamy na twarzy nałożony makijaż?
Specjaliści zalecają, by powtarzać nakładanie filtru SPF nawet co dwie godziny. Dlaczego? Nasza skóra nie jest gładkim płótnem – ma nierówności, załamania i wzniesienia. Przy pierwszej aplikacji nie jesteśmy w stanie dotrzeć do wszystkich tych zakamarków. Kolejne warstwy SPF pozwalają na dokładniejsze pokrycie naszej cery i zabezpieczenie jej przed promieniowaniem UV.
Dodatkowo filtr traci na swojej ochronie wraz z upływem czasu. Wpływ mają na to chociażby czynniki zewnętrzne – pot, dotyk, maseczka… Wszystko to sprawia, że filtr z godziny na godzinę znika z naszej twarzy i nie gwarantuje stuprocentowej ochrony.
Aby aplikować krem przeciwsłoneczny na twarz, na której mamy już makijaż, oprócz filtru musimy przygotować jeszcze suchą gąbeczkę typu Beauty Blender lub czysty puszek do pudru. Zaaplikuj krem na dłoń, następnie nabieraj na gąbeczkę i stemplującymi ruchami aplikuj na twarz. Zacznij od środka twarzy i stopniowo przechodź na policzki. Zbita struktura gąbki sprawi, że makijaż nie rozmaże się, a filtr nie wchłonie w aplikator.
Jeżeli nosimy makijaż i chcemy uzupełnić naszą ochronę UV, można w tym celu użyć pudru z SPF. Wtedy, oprócz zwiększonej ochrony, zmatowimy naszą twarz. Pamiętaj jednak, by przed nałożeniem kolejnej warstwy pudru zebrać nadmiar sebum z twarzy za pomocą bibułek matujących – unikniesz w ten sposób efektu ciastka. Świetnym rozwiązaniem jest również spray z SPF, którym możemy spryskiwać twarz w ciągu dnia.
(fot. pixabay.com)