Eleganckie, a zarazem na luzie – takie potrafią być tylko Francuzki. Makijaż w stylu francuskim przez wielu jest uznawany za idealny. W czym tkwi siła francuskiego make-upu? Zdecydowanie w detalu!
Francuzki, a w szczególności paryżanki są naturalne i mają w sobie niewymuszony luz. Panie z francuskim rodowodem potrafią, np. poprawić szminkę na środku zatłoczonej ulicy i nie widzą w tym nic niewłaściwego. W dodatku noszą potargane włosy i nie przejmują się takimi drobnostkami jak wygnieciona koszula. A wbrew pozorom wszystko to jest dokładnie przemyślane. Mimo tych drobnych mankamentów, jakby się mogło większości wydawać, paryżanki są autorytetem urodowym na całym świecie i to one wyznaczają trendy. A bijąca od nich pewność siebie powinna być wzorem do naśladowania. Francuzki z uwagą dbają o to, co ląduje na ich talerzu, by zachować nienaganną figurę. Dbają też o piękną skórę, którą potrafią dodatkowo ozdobić perfekcyjnym makijażem.
Make-up francuski, nazywany też zamiennie paryskim, jest typem klasycznego makijażu, który najchętniej noszą właśnie Francuzki – stąd też wzięła się jego nazwa. Został zapoczątkowany w Paryżu i stał się na tyle uniwersalny, że nie przestaje wychodzić z mody. Jego sekret tkwi w podejściu – Francuzki mówią, że „chcą być sobą, a nie lepszą wersją samych siebie”. Wyznają one przekonanie, że lepiej przyzwyczaić się do swoich niedoskonałości, niż na siłę (szczególnie ingerując chirurgicznie) próbować je zmienić. Ważne, by styl makijażu, który sobie obierzemy, pasował do rysów naszej twarzy i koloru włosów.
Główne skrzypce w makijażu francuskim grają wyraźnie zaznaczone usta. Kolor szminki nie jest aż tak istotny, nie musi być to krwista czerwień, z czym wiele osób stereotypowo kojarzy francuski makijaż. Warto jednak, by były to odcienie czerwonego, fiolety czy intensywne róże. Ich zdaniem kolory typu „nude”, czyli beże lub jasne brązy nie wchodzą w grę. Mocno podkreślone oczy, gdzie górna powieka jest pociągnięta eyelinerem i perfekcyjnie wytuszowane rzęsy – to także istotne aspekty paryskiego makijażu. Obecnie na topie są nie tylko klasyczne czarne kreski, ale też te w nieco odważniejszych kolorach, jak grafit czy brąz.
Dokładne oczyszczenie cery to podstawa. Francuzki uwielbiają używać kosmetyków z dodatkiem witaminy C, ponieważ poprawia ona koloryt skóry i doskonale ją odżywia. Po oczyszczeniu czas na nałożenie lekkiego podkładu bądź korektora. Najlepiej, by odcień korektora był o ton jaśniejszy od naszej karnacji. Przy aplikowaniu produktu, można używać pędzla lub gąbeczki. Jeśli skóra boryka się z problemami i widać na niej niedoskonałości, to na początek zakrywamy je korektorem, a potem nakładamy podkład. Następnie aplikujemy cielisty, jasny cień do powiek i kolejno podkreślamy brwi ciemniejszym nieco cieniem bądź kredką.
Kolejny krok to wykonanie kreski eyelinerem. Powinna być grubsza, nieco zadarta i ostro zakończona. Makijaż taki mogą wykonywać sobie kobiety, które mają problem opadającej powieki. Wystarczy dobrze profilować kierunek kreski, a makijaż nie będzie dawał wrażenia ciężkiego.
Nie możemy zapomnieć o ustach. Makijaż będzie dopiero pełny, gdy je pomalujemy. Wybierzmy jeden z odcieni soczystej czerwieni. Lepiej użyć matowej pomadki, ponieważ wygląda ona bardziej kobieco.
Paryski styl makijażu szczególnie upodobały sobie gwiazdy Hollywood. Aktorki, jak np. Charlize Theron czy Naomi Watts uwielbiają podkreślać usta czerwoną pomadką. W przypadku blondynek efekt jest piorunujący.
