Piękne stopy, to zadbane stopy. Lecz paznokcie na nich często są w opłakanym stanie. Osłabiona, zniszczona płytka nie wygląda estetycznie. Wówczas pomóc może pedicure japoński.
Pedicure, czyli zabieg na paznokcie u stóp jest coraz popularniejszy. Nie ma co się dziwić, stopy powinny być zadbane i wyglądać estetycznie – nie tylko latem, ale przez cały rok! Obecnie hitem jest pedicure japoński, który cieszy się rosnącą popularnością na całym świecie. Znajdziemy go w ofercie każdego dobrego salonu kosmetycznego, ale można go także z powodzeniem zrobić samodzielnie, w domowym zaciszu. Nie jest zbyt skomplikowany Wystarczy jedynie mieć odpowiednie produkty, odrobinę wiedzy, chęci i czasu.
Problem rozdwajających się, kruchych i łamliwych paznokci u dłoni oraz u stóp jest dość powszechny. Powodów może być kilka. Często jest to następstwo złej diety, ubogiej w witaminy i składniki mineralne. Do tego dochodzi nieodpowiednia pielęgnacja (złe obcinanie/piłowanie paznokci, częste nakładanie np. utwardzanych w lampie lakierów hybrydowych) lub choroby. W przypadku paznokci u stóp to nie mają lekko. Zimą – grube skarpety, ocieplane buty nie wpływają korzystnie na ich kondycję. Z kolei latem chodzimy dużo boso lub w sandałach, więc łatwo o mikrouszkodzenia.
Azjatki są znane na całym świecie z zamiłowania do pielęgnacji. Dlatego charakteryzuje je nieskazitelnie piękna cera, lśniące włosy i mocne paznokcie. Dlatego powstał manicure i pedicure japoński. Nie jest to skomplikowany zabieg. Polega na wcieraniu specjalnej pasty w płytkę paznokcia. Już po pierwszym zastosowaniu płytka staje się odżywiona, gładka oraz lśniąca. Jak to działa? Podczas wcierania tej pasty do płytki paznokcia dostarczane są witaminy (A, E), keratyna, krzemionka z morza Jońskiego i pyłek pszczeli. To właśnie te składniki wzmacniają paznokcie i poprawiają ich kondycję.
Pedicure japoński nie jest skomplikowanym zabiegiem, więc z powodzeniem można go wykonać w domowym zaciszu. Do wykonania go będziemy potrzebować: pastę i puder do zabiegu manicure/pedicure japońskiego (pasty do kupienia są w specjalistycznych sklepach lub w internecie), drewnianą szpatułkę, dwie polerki oraz dwustronny pilniczek.
Zanim przystąpimy do działania, należy przygotować swoje stopy i paznokcie. Warto chwilę wymoczyć je w letniej wodzie z dodatkiem oliwki, by zmiękczyć skórki. Później je usuwamy (ale nie wycinamy – to najczęściej popełniany błąd, należy je odsunąć szpatułką) i nadajemy paznokciom ładny kształt za pomocą pilnika.
Gdy paznokcie są gotowe, musimy je lekko zmatowić pilnikiem. Po co? Otóż dzięki temu składniki odżywcze, które zawiera pasta, będą lepiej wnikały w głąb paznokci. Na polerkę nakładamy odrobinę pasty i wcieramy ją przez kilka minut w płytkę. Trzeba pamiętać, że polerką pocieramy w jednym kierunku, wówczas efekt będzie dużo lepszy. Na koniec sięgamy po puder i wcieramy go drugą polerką. To nabłyszczy płytkę i utrwali pastę. Cały zabieg powinien trwać 30-40 minut. W salonie kosmetycznym za jeden zapłacimy około 60-100 zł, a zestaw domowy dostaniemy za około 100 zł.
Już po pierwszym zabiegu można będzie zobaczyć pierwsze efekty, jednak zaleca się wykonanie pedicure przynajmniej 4 razy w odstępie około 3 tygodni. Dzięki temu paznokcie naprawdę się wzmocnią. Po jakimś czasie warto powtórzyć taką kurację. Należy pamiętać, że nie wolno malować paznokci zaraz po wykonaniu pedicure japońskiego. Należy odczekać przynajmniej kilka dni. Dopiero wtedy malujemy płytkę lakierem. Dobrze jest też na czas kuracji zrezygnować z hybryd albo chociaż odczekać 2-3 dni.