Keratynowe prostowanie włosów to hit ostatnich lat. Zabieg ten wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością, a wiele pań, które na niego się zdecydowały, twierdzą, że ich włosy są idealnie proste, gładkie i jedwabiste. Kiedy warto go wykonać?
Keratynowe prostowanie włosów jest zabiegiem, po którym włosy stają się gładkie i lśniące. Zazwyczaj zabieg ten jest wykonywany w salonie fryzjerskim, jednak można go przeprowadzić również w domu. Jak wiadomo, każdy medal ma dwie strony, dotyczy to również keratynowego prostowanie włosów. O negatywnych skutkach tego zabiegu mówi się rzadziej, a podczas niego użyte zostają silne substancje chemiczne, więc metoda ta stwarza też duże ryzyko uszkodzenia kosmków. Dlatego warto rozważyć wszystkie za i przeciw, zanim zdecydujemy się poddać nasze włosy takiemu prostowaniu.
Keratynowe prostowanie włosów jest zabiegiem, który odżywia, regeneruje i wygładza pasma włosów na kilka tygodni. Jak osiąga się taki rezultat? Przy pomocy nakładanej na włosy keratyny, czyli białka, które jest naturalnym budulcem włosa. Keratyna pod wpływem wysokiej temperatury z prostownicy (nagrzanej do 230 stopni) uzupełnia ubytki w strukturze pasm włosów i zamyka łuski włosowe.
Gdy nasza czupryna ma skłonność do puszenia się, elektryzowania czy układania zupełnie nie po naszej myśli – możemy zdecydować się na keratynowe prostowanie włosów. Dla wielu kobiet ten zabieg okazał się lekiem na ich codzienne bolączki. Keratynowe prostowanie włosów zamiennie jest nazywane brazylijskim prostowaniem, ponieważ pomysł na wygładzenie niesfornych kosmyków keratyną narodził się właśnie w Brazylii. Zabieg miał poskromić z natury bujne, nieokiełznane i kręcone czupryny Brazylijek. Szybko stał się też hitem w całej Ameryce Południowej, a później zyskał popularność na innych kontynentach, w tym w Europie.
Keratyna sama w sobie dość dobrze wpływa na kondycję włosów i faktycznie sprzyja ich odbudowie. Dlatego, jeśli nasze włosy są bardzo zniszczone, np. przez zbyt częstą koloryzację, to dobrym rozwiązaniem będzie stosowanie szamponów i odżywek z keratyną. Regularne nakładanie tego produktu na włosy odbuduje je lepiej niż dużo droższy i jednorazowy zabieg.
Zabieg keratynowego prostowania włosów w salonie może potrwać kilka godzin. Czas zależy od długości i gęstości naszych włosów. Zanim fryzjerka przystąpi do wykonywania usługi – oczyści nasze włosy i skórę głowy. Po myciu i wysuszeniu zacznie nakładać keratynę pasmo po paśmie, która pozostanie na głowie przez ok. pół godziny. Później ponowne wysuszy kosmyki, po czym przejdzie do prostowania włosów. Temperatura prostownicy powinna wynosić – 230 stopni. Samo prostowanie to długotrwały proces, ponieważ każdy kosmyk trzeba przeciągnąć prostownicą kilka razy.
Keratynowe prostowanie można wykonać również w domu, ale będziemy musieli przeznaczyć na to o wiele więcej czasu, niż zrobi to profesjonalna fryzjerka. Oczywiście, tak jak w salonie, zaczynamy od dokładnego umycia włosów i skóry głowy. Osuszamy miękkim ręcznikiem i dokładnie rozczesujemy włosy, po czym suszymy i znów rozczesujemy. Następnie zaczynamy dzielić włosy na partie, np. przy pomocy spinek i nakładamy na poszczególne pasma keratynę. Preparat zostawiamy na włosach na ok. 30 min. Później suszymy włosy i ponownie dzielimy je na partie i zaczynamy stopniowo prostować, także urządzeniem nagrzanym do 230 stopni. Dlatego, jeśli chcemy sami zrobić keratynowe prostowanie, będziemy musieli zaopatrzyć się w dobrej jakości prostownicę.
Pamiętajmy, że zabieg ten jest polecany na zdrowe i niezniszczone włosy. Jeżeli poddamy zabiegowi bardzo zniszczone, np. wielokrotnie rozjaśniane czy codziennie stylizowane przy użyciu wysokiej temperatury, to możemy zniszczyć je jeszcze bardziej. Efekt gładkich, lśniących i idealnie prostych włosów utrzymuje się przez kilka tygodni.
