Modelki z paryskiego domu mody na tegorocznych pokazach emanowały niewymuszoną elegancją, stylem i klasą. Marka Chanel postawiła bowiem na naturalne piękno, które za sprawą makijażu zostało jeszcze bardziej podkreślone. Co więcej, paleta od Lucii Pic dodała odrobiny blichtru i luksusowego wykończenia.
Na tegorocznych pokazach Chanel dominowała natura z lekkim efektem glamour. Rozświetlona, dobrze nawilżona, ale przede wszystkim wypielęgnowana twarz to znak rozpoznawczy paryskiego domu mody. Brązer i róż miały jedynie podkreślić naturalne wdzięki modelek, a nonszalancko zaczesane brwi i subtelne smokey eye wydobywały spojrzenia nadając makijażom charakteru.
Lucia Pica, która jest Global Creative Designer Makijażu i Koloru w Chanel, inspirowała się latami 70’, ale tchnęła w nie nieco współczesnego ducha.
Jakich kosmetyków potrzebujesz?
Przede wszystkim różu, który, jak twierdzi, Lucia Pica:
Róż jest wywrotowy: oddala się od kapryśnej niewinności i dąży do prowokacji i transgresji. Dystansuje się od tego, co po prostu ładne – staje się odważny i radykalny.
W twojej kosmetyczce nie powinno zabraknąć Les 4 Ombres. To paleta o matowych i rozświetlających cieniach, w kolorach od ceglanej czerwieni po czekoladowe brązy. Z jej pomocą nadasz swojemu spojrzeniu uroku, głębi i uwodzicielskiego charakteru.
Chanel stawia również na lekkie, nawilżające podkłady, które jedynie wyrównują koloryt skóry, a nie na ciężkie i mocno kryjące. Warto wybrać brązer w chłodnym odcieniu oraz rozświetlacz, który uwydatni piękne kości policzkowe oraz nada skórze zdrowego kolorytu.
Jeśli chodzi o usta, tu masz pełną dowolność. Możesz postawić na ponętne i uwodzicielskie czerwienie, soczyste morele lub subtelne beże. Lucia Pica chce, żeby kobiety kreowały siebie, a nie udawały kogoś kim nie są. Dlatego paleta ma jedynie pomóc im uwydatnić swoje naturalne piękno i charakter.