Haluksy to jedna z plag XXI wieku, w której największy palec stopy zaczyna nieestetycznie odchylać się w stronę jej zewnętrznej krawędzi. Jak wygląda leczenie?
Haluksy są niestety dość powszechną deformacją stopy, do której dochodzi w okolicy pierwszego palca. To nieprzyjemna i bolesna przypadłość, ponieważ wpływa na całokształt stopy, doprowadza do zmiany w rozłożeniu i przenoszeniu obciążeń oraz do narastającego i pulsującego bólu w okolicy przodostopia. Co ciekawe, to schorzenie zdecydowanie częściej dotyka kobiety. Wielokrotnie jest spowodowane noszeniem złego obuwia – na wysokim obcasie, zbyt ciasnego czy ze zwężonymi czubami. Schorzenie to może być też dziedziczne.
To niestety panie częściej muszą walczyć z deformacją stopy w postaci nieestetycznych i dających się we znaki haluksów. A w znacznej części przypadków winne są temu wysokie obcasy. Dlaczego? Ponieważ regularne noszenie szpilek wpływa na przeciążenie przedniej części stopy, a buty z ostrym czubkiem dodatkowo potęgują ucisk na paluch i łuk poprzeczny stopy. W efekcie dochodzi do deformacji palców i rozwijania się płaskostopia poprzecznego. Dolegliwości te, zwłaszcza w zaawansowanej fazie, powodują znaczny ból, nie tylko podczas chodzenia.
Co więcej, na skutek takich zniekształceń stopa zaczyna też inaczej pracować. Ciężar ciała jest równomiernie rozkładany, a sam paluch, który do tej pory był mocnym punktem podparcia podczas chodzenia – przestaje już nim być. Zostaje też znacznie osłabiona wytrzymałość struktur, które stabilizują stopę, a co za tym idzie, mięśnie stają się słabsze i mocnemu przeciążeniu ulega wewnętrzna krawędź stopy.
Osoba posiadająca haluksy poprzez nieprawidłowe ustawienie palca może się „dorobić” wielu zmian chorobowych stawu. Jakich? Między innymi bolesnego zgrubienia u podstawy palca, po wewnętrznej stronie stopy. Jeśli pacjenci zwlekają z wizytą u ortopedy, deformacja może się pogłębiać, a ból nasilać. Co gorsza, pojawiają się też problemy z doborem i zakupem odpowiednich butów. W dodatku ucisk obuwia na zniekształcony paluch tylko potęguje objawy i doprowadza do stanu zapalnego wokół uwypuklenia głowy i kości śródstopia, a także do powstawania zaczerwienienia i puchnięcia stopy.
Kiedy deformacja stopy nie jest jeszcze zaawansowana, można próbować nie doprowadzić do jej pogłębienia. Zaleca się przede wszystkim zrezygnowanie z noszenia wysokich obcasów, wybieranie butów z szerokimi przodami i cholewkami z miękkiego materiału. Można także zakupić w sklepie ortopedycznym specjalistyczne wkładki do butów i separator do odciągania palucha, który można zakładać na noc. Na rynku medycznym istnieje też wiele innych aparatów odwodzących paluch. Są one w stanie zmniejszyć deformację lub nieco ją spowolnić. Wskazane są również zabiegi rehabilitacyjne, takie jak rozciąganie mięśnia trójgłowego łydki i wzmacnianie mięśni stopy.
Kiedy deformacja jest w zaawansowanym stadium, konieczna będzie operacja. Jednak to lekarz, po uprzednim wykonaniu zdjęcia RTG, decyduje o takiej konieczności. Wiele osób boi się bólu i długiej regeneracji po zabiegu, jednak dzisiejsze operacje haluksów są przeprowadzane nieco inaczej niż kiedyś. Odeszło się od gipsowania stopy, a do 6 tygodni po zabiegu należy chodzić w bucie ortopedycznym odciążającym przednią część stopy.
Przed zabiegiem lekarz ustala z pacjentem rodzaj znieczulenia, a także wybór metody operacji. Jedną z najczęściej rekomendowanych przez ortopedów metod operacji haluksów jest zespolenie przy użyciu tytanowych płytek, dzięki którym odtwarzane jest prawidłowe ułożenie palców zdeformowanej stopy. Zaletą tego typu zabiegu jest to, że już na drugi dzień po operacji pacjent może dość swobodnie chodzić w specjalnym bucie ortopedycznym.
zdj. główne: Michał Parzuchowski/unsplash.com